Na przełomie jesieni i zimy mam niebotycznego lenia i niechęć do wszelkiej aktywności fizycznej. Zawsze jest powód i nosi on z pozoru niewinną nazwę - ZA. Znacie go? Ja aż nazbyt ZA dobrze.
Wszystko, co wiem o życiu, przekazała mi moja Mama. Kiedy na nią patrzę to wiem, że nie trzeba kończyć żadnego uniwersytetu, żeby być mądrym i otwartym człowiekiem.